Jolanka, jestem mile zszokowana Twoim wpisem

, nawet nie wiem, co odpisać, może po prostu tylko i aż:
dziękuję...
Aniu, zostało jeszcze wiele prac do zrobienia i wiele bałaganu (na fotkach skrzętnie ukrywany

), wiele (m.in. ze względów finansowych) robimy sami, więc prace posuwają się powoli, ale do przodu

. Przy drodze rosną sobie bujne rozplenice, za resztę się nawet nie biorę, bo sił by brakło.
Dana, te białe kwiatuszki to
Rumian rzymski, odm. Plenum, a te różowe obłoczki to moja ukochana trawa
Miłka Spectabilis
Aniu, dziękuję