Asiu, bardzo dziękuję za takie miłe słowa

Irenko, tego astra mam od GorAni, to aster wrzosolistny 'Snow Flury'.

Miro, na pergoli rosną powojniki, z różnym powodzeniem..., teraz testuję te z grupy 'Atragene'.
Porządki?, u mnie? Pchy, dzisiaj rozwaliłam i przekopałam całą dużą rabatę w przedogródku przy lawendzie. Testowałam tam "Miłkę", rosła super, tulipany też, dopóki nie dobrały się do niej latem nornice... Dzisiaj wyciągałam tylko podgryzione kikuty trawy (w końcu to rodzaj zboża, bo robi się chyba z 'Miłki abisyńskiej' mąkę Teff, dlatego pewnie tak lubią ją nornice), o tulipanach też mogę zapomnieć..., wsadziłam na to miejsce krwawnik "Apple Blossom', wygląda na razie nijak... Takie to nasze ogrodniczkowanie...


Jeszcze kilka ujęć z 'dolnego' ogrodu:


W tym roku udało nam się skosić kilkakrotnie łąkę za rzeką. M kosił, ja grabiłam trawę pod kępy tawuł. Tym sposobem teren nad rzeką nabrał jako takiego wyglądu. Teraz bardzo lubię tam przebywać, bo zrobił się taki nasz prywatny park przy lesie, tylko jeszcze ławeczki brakuje...

teraz taki czas że na rabatach czynimy wiosnę najgorsze te straty, ja dzisiaj wykopałam 2 koszyki tulipanów - kwitły a teraz znikły całkiem - nornice jak nic.

Czy wiosną w tym miejscu kwitną zawilce?

Jesień w jurajskim równie piękna jak wiosna i lato.
Cudnie jest !
Pozdrawiam Aga!

Ten rów cudownie urokliwy, niesamowite to jest.

Ten dolny ogród jak sceneria do romantycznych angielskich filmów.

Miro, u mnie też dzisiaj cd wykopków, taki czas..., a pogoda nas rozpieszcza. Wolę taką pogodę niż letnie upały.

Jolu, gdzieś na skraju naszej działki, przy lesie, pojawia się kilka kępek. Muszę je rozmnożyć - zmobilizowałaś mnie tym zapytaniem (obym tylko nie zapomniała tego zrobić wiosną, bo teraz zawilców przecież nie widać...)

Małgosiu, dzięki

Danusiu, rzeczka (bo to ona jest) urokliwa swoją naturą, meandrami. My tylko troszkę zadbaliśmy o teren. Gdyby był on tam ogrodzony, to pewnie bardziej bym poszalała z roślinami, ale jest dostępny z zewnątrz, często wypasany jest przez owce (nie nasze), odwiedzany przez dzikie zwierzęta, więc pozostaje tylko ogólne 'zadbanie'.

Ewo, nigdy tak nie myślałam, ale to miłe

Dziękuję za odpowiedź, czyli można je z powodzeniem wysiewać Niby zebrałam troszkę nasionek, ale one takie mikre, zawsze mam z takimi problem
Piękne jesienne kadry.

Romantycznie ach te mgly i kolory

Hej Aguś ściskam mooocno ale mi się trafiło fotki jesiennne to teraz siedzem i wzdycham