Tam gdzie firletka z lawendą, jest sucho i wapiennie i tam stoi idealnie na baczność
kwitnie nadal i część kwiató zostawiam, aby dojrzały nasiona, następnie zbieram je i wysiewam w wyznaczonych miejscach, pozostałe ścinam nisko, podobnie jak lawendę; masz rację, to dwuletnia roślina, ale stale się wysiewa i stale co rok kwitnie, dlatego tak nie widać, że jest dwuletnia

na różę teoretycznie się zdecydowałam, teraz mus jej szukać dzięki

Fajnie sobie Irenko odpisujemy: równocześnie Ty u mnie, a ja u Ciebie. Pozdrawiam w ten deszczowy dzień.

AgnieszkaW napisał(a)

Fajnie sobie Irenko odpisujemy: równocześnie Ty u mnie, a ja u Ciebie. Pozdrawiam w ten deszczowy dzień.

Deszczowy?
To ja Wam wysyłam warszawskie słońce, w każdej ilości

Dzieki wszystkim za wizyty na moim wątku. Kilka opowiedzi na pytania:

Sebuś - u mnie to wapień, nie piaskowiec.

Syla, u mie jeszcze kwitnie lawenda, ale jeśli już częściowo ci przekwitła, a nie chcesz ścinać całej, to zetnij tylko te przekwitnięte pędy, ale to trochę roboty z tym. Ja tnę lawendę intuicyjnie, specjalnie nie rozczulam się nad nią. Zwykle tnę stopniowo - przekwitające kwiatostany lub te na zewnętrznej części - by się nie pokładała.

Dajano, byłam już u Ciebie dzisiaj i poczytałam wszystko.

Basiu - moja lawenda to Hidcote blue, a ta różowa to nie wiem dokładnie, coć silver ice coś tam, ale nie pamiętam, ona ma srebrno białe pędy kwiatowe i różowo-białe kwiatki, i jest niewysoka - to moja ulubiona lawenda. Zimą wytrzymala bez okrywania - byla tylko związana jak wszystkie inne lawendy u mnie.

Pozdrawiam Was serdecznie z deszczowego dzisiaj Jurajskiego

Dziękujemy Debro za słoneczko, ale chyba kurier się spóźnia...Pozdrawiam

Agnieszko,
to moja pierwsza wizyta w Twoim ogrodzie, ale z pewnością nie ostatnia Podbudowałam się trochę, bo widzę jaki ogrom pracy musieliście włożyć przez te wszystkie lata, żeby uzyskać taki efekt.I to na takim niełatwym terenie (mam na myśli glebę i ukształtowanie). Ja pracuję nad moim ogrodem od roku, a chciałabym już, tu i teraz Oj ogrodowa pasja uczy cierpliwości Podziwiam ogrody wkomponowane w otaczajacy krajobraz, bez widocznych ogrodzeń. Tworzy to niepowtarzalny klimat. Nie każdy z nas ma takie szczęście do miejsca i nie każdy potrafiłby to tak pięknie wykorzystać. Będę się częściej wpraszać

Agnieszko,
z pozdrowieniami wysyłam moje słoneczko

AgnieszkaW napisał(a)

niedzielny spacer po Jurajskim - cd


cdn

Agnieszko pieknie u ciebie jak zwykle.. zachwycam sie widokami..
Napisz mi prosze co to sa te białe dzwonki na dole na tym zdjeciu ? jakie warunki lubia i czy wysoko rosna ?

A na fotkach na mostku obie z Dajanką rzeczywiscie wygladacie jak siostry

Pozdrawiam serdecznie jeden z moich ulubionych ogrodów!
Wpadłam, żeby poprawić sobie humor w ten deszczowy dzień i się nie zawiodłam. Jak zawsze pięknie i kolorowo

Zdolne bestyjki z nas, skoro równocześnie
u mnie bez deszczu, ale tak jakoś jesiennie czekam nadal na lato