Agnieszko... ależ czarodziejskie te sasanki! Puchate i takie... idealne! No i znacznie większe, niż sobie wyobrażałam! /albo może Twoje stópki takie delikatne /

PS Planowałam bonicę między stożkami i za buksikową obwódką... ale czytam, że może bukszpanom zaszkodzić.... Jaką więc inną różę wybrać...? Masz jakieś typy?

Kasiu, Alinko, Marzenko

Marzenko, Marto, ja zostawiam Bonicę, bo u mnie jest śliczna i bezproblemowa. Nad buksikami będę przycinać te gałązki, które się za bardzo rozpanoszą - i tyle. Nie mam innego typu, bo nie będę ich zmieniać (przynajmniej przez kilka najbliższych lat). Trzeba zachować odpowiednią odległość sadzenia i trzymać ją w ryzach.

Marto, jeśli chcesz róże "stojące', to może "Sweden Quen"? Zawsze była moim marzeniem, ale ta cena...Na szpaler trzeba jej duuużo....

na dzień dobry

Aguś... chyba jednak zostanę przy bonice. Według wszelkich informacji jest bezproblemowa, obficie kwitnąca i ma wysokość, o którą mi chodzi. Chcę ją trzymać tak do 60-80cm. Uda się? Oglądałam jeszcze warwick castle, ale choć ma ciemniejsze kwiaty i podobno bardzo trwałe /nie osypują się po kilku dniach od pełnego rozkwitu/, to jednak nie mam takich o niej relacji, jak Twoja o bonice... Pisałaś, żeby ją sadzić w odpowiednich odstępach. Czyli jakich? Myślałam, że co 0,5m... Będzie ok?

Oj te sasanki, tylko wzdychać Pozdrawiam

a w Jurajskim jak zwykle "dech zapiera" - PIĘKNIE

Ale wyraziście widać jej futerko

Masz piękne odmiany sasanek. Jestem nimi zauroczona - zwłaszcza tą różową. Ja mam tylko klasycznie fioletowe. Muszę poszukać sasanek w innych barwach. Pozdrawiam.

W Jurajskim wiosna jak zwykle piękna. Sasanki też miałam różne kolory, ale zostały tylko fioletowe, nie wiem czy tamte jakieś mniej odporne. Piękne są, chyba jeszcze raz spróbuję w tym roku posadzić inne kolory.
Pozdrawiam

Jurajski zachwyca sasanki piękności.