Kochani, dziękuję za odwiedzinki, jest ich tyle, że nie dam rady wszystkim indywidualnie odpisywać (a co dopiero wszystkich odwiedzić w wątkach), ale dla każdego odwiedzającego mam uśmiech

i bardzo, ale to bardzo cieszę się z tych odwiedzinek i wszystko dokładnie czytam

Na pytania staram się odpowiadać na bieżąco. W sezonie mniej pisania, więcej fotek - może być?
Ewo, nie buduję żadnego napięcia, tylko czasem mam wrażenie, że fotek daję za dużo, a przesyt też nie jest dobry...
Irenko, już rozkwitają, ale nie jest to jeszcze pełnia kwitnienia (zresztą widać na fotkach).
Beatko, róża na pniu zimuje drugi rok - w gruncie. To "Rosarium Uetersen". W pierwszym roku była mocno opatulona, w tym roku stwierdziłam, że nie bedę się z nią cackać - przemarznie, to przemarznie, więc tylko dałam otulinę z gąbki na pień i 1 cienką warstwę agrowłókniny byle jak zamotaną. Jak widać, przetrwała w lepszej kondycji niż w zeszłym roku...
Pozdrawiam serdecznie i na popołudnie fotka:
Na trawiastej podusi
i jeszcze taka: