Oj dzieje się dzisiaj w moim wątku
To może po kolei:
Marto, mile łechcesz moją duszę...dziękuję.
Tesiu, miło mi
Basiu, trochę tak, a trochę tak. Oczywiście że wiele wieczorów spędziłam na rysowaniu, szkicowaniu itp, ale na owe czasy, kiedy zaczynaliśmy, nie było tylu dostępnych i takich jak teraz roślin, nie było takiej wiedzy, nie bylo funduszy na realizację marzeń, nie bylo czasu, nie było wielu jeszcze innych rzeczy... Ogólny zarys (z naciskiem na ogólny) pozostał, ale wiele miejsc przeszło metamorfozy, ewaluację nasadzeń, kształtu, doszły nowe miejca, inne się zatarły - jak to bywa w każdym ogrodzie. Tworzenie ogrodu to droga, którą podążamy do końca życia...
Jeśli chodzi o Twoją wizję: bardzo ładna, ale...magnolię na skalniaku już przerabiałam - dokładnie w tym miejscu

- nie chcę jednak zacienić sobie wejscia do domu i zasłonić widoku na ogród. Rabaty miałam kiedyś o wiele "gęściejsze", ale...przerobiłam, bo krzewy zabieraly za dużo przestrzeni, brakowalo lekkości ogrodowi. U mnie nie sprawdzają się rosliny kwasolubne typu rododendrony czy magnolie, jest latem za sucho, dlatego ich nie mam za wiele. Pomysłów na otoczenie placyku wypoczynkowego też miałam wiele, ale na razie wybrałam bardziej uporządkowaną przestrzeń (w grę wchodził też żywopłot cisowy, ale odrzuciłam pomysł ze względu na zastawienie sobie widoku na północną część ogrodu). Czy mi się nie zmieni? Pewnie się zmieni, bo już dojrzewam do zmian, ale ja taka Zosia Samosia jestem, wszystko muszę "sama"

Pomysł kuli bukszpanowej bardzo mi się podoba, bo taki też miałam, tylko na pniu - dwie (hi, hi). Różę pienną będę na jesień przesadzać, bo tam zimą nie wygląda dobrze taki opatulony "cukierek'. Dzięki za wizualizację

Podrzuciłaś mi nowe spojrzenie na ogród
Asiu, nie wiem czy ładny, czy nie, ale i tak kocham to swoje miejsce na Ziemi
Grażynko, Doniu -
Buziaki dla Was zostawiam