Aniu kochana.Nie ma co protestować.
Oczywiście że magnolia na wapieniach się nie utrzyma.
Ja nie brałabym tej wizualizacji tak dosłownie.
Trzeba do niej podejść z pewnym dystansem.
Niech żagwin kwitnie do woli.
Agnieszko,przepraszam jeszcze raz za moją wizualizację.
Widzę że zrobiła więcej złego niż dobrego.
Nie mam zamiaru się wtrącać.
Oprócz tego twój ogród bardzo mi się podoba i chętnie tu przychodzę,oglądam.
Mnie też Agnieszko nie daj się prosić ja niektóre szczegóły podpatruję, co z twojego, na mój grunt przenieść
wiesz, że dziewczyny nie chciały źle
buziaki
moja Sonia barometr, wg jej zachowania planuje działania, czy twoje kotki coś podobnego wykazują?
Dzień dobry po dłuższej przerwie, widziałam Agnieszko Twoje nowe Róże śliczne są, takich nie mam, zaglądam , ale myślę że o tym wiesz nie zawsze zostawiam ślad, bo słowa są zbyteczne,ogród jest przepiękny.
Pozdrawiam Cię cieplutko Kociaki są słodkie.
Ja wiem, że dziewczyny nie chciały źle i samo się tak "pokićkało", poza tym ze mnie taka indywidualistka ogrodowa jest. Na nikogo się nie gniewam i gniewać nie zamierzam, bo fajnie mi tu z Wami na forum No dobrze, foty będą, ale nie dzisiaj, bo w tej chwili leje jak z cebra i raczej nie ma szans na robienie fot podczas burzy... Pa patki
Ps
Moje kotki przed deszczem pchają się do domu i zalegają na kilka godzin (5, 6, 7 godzin) na pudle przykrytym dywanikiem (to ich miejsce do spania).
Agnieszko, Basia tak ładnie napisała o Twoim ogrodzie, że on jak pejzaż. To wielka zaleta i sztuka tak go ukształtować. A ogród Twój tak się właśnie płasko wije w krajobrazie jak ta rzeka w dole. I wrzos widzę w donicy - zapowiedź babiego lata już?
Podziwiam zdecydowanie w kolorystyce i doborze roślin. A przecież Ci "dzikie" róże chciałam "wcisnąć", .