Aga .. Buziole ślę , dzisiaj na szybciora

Kociaki grzeją się w promieniach słońca a nie na kaloryferze, wiosna idzie Zdjęcia piękne jak zawsze. Pozdrawiam

Agus wiosna do Ciebie też zawitała?

Jak myslisz czy skorygować troszkę kształt pissardi? Czy raczej poczekać i zrobic to klasycznie po kwitnieniu? Drażnia mnie poczochrane końce (jednoroczne ) moich wisni, ktore wybujały do samego nieba.... Ale jakos do tej pory nie zidentyfikowałam czy kwitna na jednorocznych czy dwuletnich pedach?

Iwonko

Irenko, kociaka lepiej przysposabiać od "małego", więcej się nauczy po naszej myśli, potem to już indywidualista, zależy, na jaki charakterek trafisz

Iwonko, dziękuję, Ty jak zawsze masz ciepłe słowa dla mnie

Aguś buziaki zostawiam -Mój Laki skrzynkę z zasiekami uznał za nową kuwetę Ciekawe czy zaszkodził mocno. Zima odchodzi wolno i błotniście

Eluś, jak miło

Renatko, mam nadzieję, że wiosna idzie

Marzenko, wiosna powolutku, ale systematycznie, codziennie po "milimetrze". Śliwy wiśniowe "Nigra' przez ostatnie lata cięłam przed kwitnieniem, ale traciłam kwitnienie. Wydaje mi się, że kwitną na dwuletnich gałązkach, ale pewności nie mam (przez to cięcie wczesnowiosenne właśnie). W tym roku też chyba niedługo ciachnę swoje, bo "wybujały" za bardzo do góry.

Gosiu, tak to jest z kotami. U nas też zima w odwrocie, ale powoli, jeszcze trochę śniegu zostało, szczególnie od północnej strony lasu i w cieniu drzew.

Ślicznotka z nasionek, które dostałam od Ciebie ma się dobrze Pozdrawiam.

Witaj Agnieszko,
z przyjemnością odwiedziłam dziś Twój ogród, jest wart tego bez względu na porę roku. Bardzo malowniczy zimą! Świetnie wyglądają omszałe skałki.
Zaintrygował mnie wydzielony cisami(?) półkrąg - co tam zaaranżowałaś? Za rzadko bywam u Ciebie i przeoczyłam informacje o nim.

Agnieszko, wybacz prywate u Ciebie Musiałam zajrzeć jeszcze raz, a to z powodu wpisu Tamaryszka Piękny blog prowadzisz