Dziękuję za pokaz cięcia róż..bo jakoś do tej pory nie podziękowałam.
Ze swoimi zrobiłam błąd , że nie cięłam nisko od początku.. i wybujały pojedyncze badyle do góry Gdyby nie twoje Bonice, to dawno swoje bym wyciepała, ale wierzę, że tez wyprowadzę na ludzi

Przyszłam sobie oczy pocieszyć sasankami.. co prawda na deszczu na pewno w tyłek dostały

Z zachwytem oglądam to wiosenne preludium i niecierpliwie czekam na wiosenne clou.
Pozdrawiam

Agnieszko uwielbiam Twoje klimaty ogrodowe. Sasanki są urocze miała kupić ale chyba już przekwitają. Za to kupiłam żagwin pamiętając o Twoich grzywach. Czekam na pokaz.

pozdrawiam

Agnieszko pokazałaś nam dużo więcej niż zdążyłam dostrzec wcześniej, jesteś doskonałą ogrodniczką i fotografem

Zauważyłam ogromny żywopłot w kształcie dużego prostokąta prowadzony wybitnie i z wielką pieczołowitością na takiej przestrzeni, doceniam ciężką pracę....I podziwiam efekt, wymiar 3D
Buziak

Aguś a ja zakochałam się w szpalerze bonic z lawendą.Zakupiłam więc 14 i posadziłam wzdłuż ścieżki. Może się uda choć troszkę podobnie jak u Ciebie

Agus macham, co tam w ogrodzie, jaka aura i wszystko inne
Buź

Och, kochani, jakże się ciesze, że zaglądacie

Dla Was kilka aktualnych fotek

Jurajski boski
zaraz dostanę chyba doła

A ja nawet historyczne z rozpędu tak ciachnęłam (r. Reine des Violettes).

Sasanki.

Lawendę (było takie pytanie chyba) mam w różnym wieku, bo czasem mi jakieś "wypadną" i trzeba zmieniać.

Ewo, róże zawsze tnę krótko (poza Eden Rose i James Galway) i jakoś dają radę, więc historyczne też dadzą.