Dzięki za instrukcje - może na wiosnę skuszę sie raz jeszcze na jakis powojnik
U mnie przepuszczalna gleba jest ale tez licha, a do tego sadziłam powojniki niedaleko iglaków i tuji - to może im tam za kwaśno było- no i słońca za duzo tez nie miały...zima to dobry czas do przemyśleń. Zaplanuje, potem podpytam sie ciebie o gatunki i kupie na wiosne

Witaj Agnieszko! Widoki jesienne na zalesione zbocze góry na przeciw Twojego ogrodu - wspaniałe. Miłka w grupach, na każdym ze zdjęć, cudowna. Muszę wykombinować gdzieś dla niej miejsce w ogrodzie.

No Agus nie leń się - o fotki pięknej krainy się uprasza

Witam się u Ciebie oprócz tego ,że przepięknie w ogrodzie ,to i widoki zniewalające
Tylko strasznie dużo stron do czytania powolutku nadrobię ..... pozdrawiam

Kochani, to już listopad, Jurajski zmienił swoje oblicze na późnojesienne...
Kilka dzisiejszych fotek:


Drzewa już prawie zgubiły wszystkie liście, a...Boniki wciąż kwitną...



Trawy przycięte do połowy, by nie fruwały źdźbła zimą po całym ogrodzie, a wiosną było mniej pracy (a wystarczająco zostawione na wysokość, by przezimowały).

Też dobra metoda na zimowanie traw
Pięknie w Jurajskim jesienią, a róże jeszcze tak obficie kwitną

irgi ustrojone w korale...

las już prawie bez listowia...

a w domu jesienna nostalgia...

Boniki okazują się różami jesiennymi, są wciąż piękne, widoki czarodziejskie jak zawsze, a tygrys wie gdzie o tej porze roku najcieplejsze miejsce w domu

Gdyby nie ostatnie fotki to rzekłabym że to środek lata. Bonica to cudowna róża pod każdym względem.
Kicia już wypatruje wiosny
Pozdrawiam Agnieszko.
Ps.
Brakuje mi Twoich fotek na dobranoc.

Sylwio, trawy tak tniemy od kilku lat, bo miałam dość zbierania ich po całym ogrodzie zimą (mimo ich związania).

Jolu, Boniki wyjątkowo mnie tej jesieni zaskakują.

Joasiu, dziękuję, postaram się od czasu do czasu wrzucić jakieś fotki na dobranoc, ale tyle tu teraz pięknych ogrodów, a mój już znany i "oklepany", choć ja go kocham namiętnie

na dobranoc