Aniu to był raczej deszczyk a nie deszcz. Siąpiło tak od nocy, nawet trochę śniegu się pokazało a potem do popołudnia pokrapiało raczej niż padało. Na fotkach widać że kostka na tarasie mokra ale to raczej kurz zmyło i tyle. Na duży porządny wiosenny deszcz też czekam i na ciepełko. Wtedy wszystko ruszy i buchnie prawdziwa wiosna.
MAłgosiu- Susanka jest późniejsza ciut i sama sie trochę przed tym mrozem broni. U mnie Blac Tulip po paru latach czekania zakwitł kilkoma kwiatami, które po 2 dniach poooooszłyyyyyyy. Taki wrażliwy na cokolwiek, że bym go dzisiaj do ogrodu nie zaprosiła. Przez te 6 lat miałabym już piękną magnolię a nie kapryśne, niewielkie drzewko.
Co do lipca to na pewno będziemy dawać znać. Bardzo byśmy chciały, będąc w Waszych rejonach, móc się spotkać.
Bardzo się cieszę, że Ci Suzan nie przymroziło U nas na poniedziałkową noc zapowiadają przymrozki...i żal mi, że mogę kwiatów żółtka w ogóle nie zobaczyć w tym roku, żal, bo obsypany kwiatami, ma prawie 4 metry. I piwonii drzewiastej mi żal będzie, 16 kwiatów mi młodziak zawiązał...trudno
Małgoś, ja wprawdzie na koncert się nie wybieram, ale rezerwację noclegów nam Grzesiu zrobił. I tak się zastanawiałam...ale jak takie zaproszenia dostałyśmy od Was...to nie ma się nad czym zastanawiać
Czyli dobrze że Black Tulip nie kupiłam. A miałam na nią ochotę po tym jak mi moją Genię dzieci z psem złamały. Skoro u ciebie w zachodniej Polsce przemarza to co dopiero u nas.
Lipiec - termin weekendowy zaklepany
Szczegóły dogadamy później. Z przyjemnością będę waszym przewodnikiem i po okolicznych ogrodach naszych łódzkich dziewczyn i po mieście. No i do siebie zapraszam. A wybór należy do was. Poza wszystkim miło będzie się spotkać i pogadać
Na szczęście odpukać - omijają. Jeszcze dziś i z poniedziałku na wtorek ma być minus ale wg prognozy tylko do minus jeden u nas więc może ogród da radę.
Ale u Bożenki gorzej - choć to przecież niedaleko ode mnie jest, góra 20 km ale u niej zawsze jakiś taki odmienny klimatycznie rejon i zimniej i dłużej śnieg leży i mniej deszczu niż u mnie.