Małgosiu, pozdrawiam
Dziką lokatorkę widziałam. U mnie też takie bywają, na szczęście nie w domu, tylko w ogrodzie. Jednak od kiedy sąsiadka zaczęła wypuszczać swoje dwa koty, ich populacja się zmniejszyła. Są też niestety minusy kotów w ogrodzie. Od kiedy wychodzą o wiele mniej ptaków przylatuje do karmnika.
Dawno mnie tu nie było. Pora pokazać ci u mnie w ogrodzie.
Powolutku zaczyna się jesienny spektakl kolorów. Jeszcze nie wszystko złoci się lub ubiera w purpury...ale wolniutko ogród zmierza w tym kierunku
Śliczne widoczki Małgosiu Dopiero teraz widzę ile masz przestrzeni i jak duży trawnik Mój trawnik znika jak śnieg na wiosnę haha, pomalutku, pomalutku i zostały tylko ścieżki trawiaste Jutro znowu kawałeczek trawnika ubędzie, paprocie już czekają na posadzenie
Bajkowy klimat
Długo kazałaś nam czekać, aby zobaczyć ogród w takich ładnych ujęciach
Bez kwitnącej trawy i hortki też pięknie by wyglądał, pstrykaj częściej i chwal się bo masz czym