Czekam z utęsknieniem na deszcz. Zapowiadany deszcz....ani kropelka znowu od dwóch tygodni u nas nie spadła. Po suchej wiośnie, upalnym i makabrycznie suchym lecie to teraz jak widać nadchodzi sucha jesień...o rany. Wszystko mi wyschnie kompletnie chyba.... ogród brzydki, suchy, zmarnowany, aż szkoda patrzeć . Nie mam żadnej motywacji żeby iść do ogrodu cokolwiek robić. Najchętniej zaorałabym wszystko w cholerę albo zaciągnęła rolety w oknach salonu i kuchni żeby go w takim marnym stanie nie oglądać....
Eeeehhhh......
Dziś skosiłam resztki po trawniku, głównie wybujałe chwasty, zbierając przy okazji kosiarką suche opadłe liście. Ciut lepiej to wygląda ale nadal kiepsko w porównaniu do lat ubiegłych.
Jesień zagląda do mojego ogrodu coraz śmielej, trawy pokazują kłosy i wyszły już zimowity....

Idzie jesień......