Poczytałam o psie ... skąd ja to znam ... u mnie kot i robi tak samo.
Znowu sasanek się naoglądałam, no i zaczynam myśleć o nich coraz bardziej.
Piękna magnolia ... cudna. Spotkanie też oczywiście, bo musiałam się trochę cofnąć.
Pogoda bura, pada. Normalka. Jak ludzie mają majówkę, to się psuje.
Małgoś, ogród w realu duużo ładniejszy niż na fotkach, widać w nim Twoją pracę, to miejsce spokoju i ciepła, emanuje Twoją dobrą energią. Chociaż krótko, ale cieszę się, że mogłam go zobaczyć Buziam.