dzięki za mile spędzony dzień

Małgosiu tydzien temu przesadzałam w moim ogrodzie 3 bukszpany......poczekaj tylko az mina te ostre upały po 35 stopni w cieniu we Wrocławiu, niech syn bierze łopatę i dawaj z nim do Łodzi
Oficjalnie to powinnaś go przesadzić po 15 wrzesnia,ale jesli wykopiesz z duza bryła korzeniowa, dobrze go zabezpieczysz (płótno , worek jutowy lub inny materiał ) to poradzi sobie bez problemu. Podlewaj go tylko dobrze i cieniuj przed ostrym sloncem. Bo jeden przesadzony w czerwcu nie cieniowany w te rekordowe upały padł mi....

Ja przesadzam przez cały rok...wyjatkiem jest zamarznięty grunt. Stozek bedzie z niego piekny, najwyzej dosadzisz na dole młodymi sadzonkami. Jesli nie bedzie palącego słońca to po przesadzeniu przytnij go

Przyleciałam te Twoje róże-chorowitki pooglądać...widziałam tylko jedną różową, dobrze się ma, coś ściemniasz
Róże u mnie też słabsze niż zwykle o tej porze roku...nornice je wcześniej niż zwykle atakują, muszę ciągle pilnować...taki rok, co zrobić.

Wody mieliście dostatek, u nas dwa lata temu w Pszczynie też był taki dostatek...czasem się zdarza, niestety. Dobrze, że szkód Ci nie narobił. U nas nie chce padać, nie jest tak źle jak u Bogdzi, bo glinę mamy, ale klnę i tak przy wężu jak szewc na tą pogodę Jadę na weekend i...podlewamy...

Witaj Małgosiu
Ja zrobiłabym z bukszpanem tak jak Marzenka radzi Powodzenia

tez bede przesadzac do siebie buksy, ale takie ok 120 cm
czekam do wrzesnia, bo susza i goraco
tylko ze musze je przetransportowac z drugiej strony ulicy

Ana, Kasya, Karolina, Szemusiu, Ren33, Marzenko - wielkie dzieki za informacje o waszych doswaidczeniach z przesadzaniem duzych bukszpanów, teraz będę śmielsza w swoich poczynaniach.
Mandzen- masz racje, u was we Wrocku cały czas upalnie, u nas ciepło ale bez szaleństw, chociaż na weekend znów 30 stopni zapowiadają, w połowie września chyba zrobimy akcje bukszpanową, myśle ze to nie będzie tak akurat z resztą muszę mu przygotować odpowiednio wyeksponowane miejsce u siebie a do tego trzeba poszerzyć rabaty i zrobić mała rewolucje, z reszta i tak planowałam porządkowanie rabat, bo teraz widać jak mam bez głowy posadzone, z tyłu niższe, z przodu wyższe....itda wiec jak wszyscy tu na O będę jesienia przesadzać..ale musi buc troche bardziej mokro bo teraz nawet łopaty wbic sie nie da, choc dzis nie powiem bo u nas p a d a ł o i to tak z pół dnia...

Kindzia napisał(a)

Przyleciałam te Twoje róże-chorowitki pooglądać...widziałam tylko jedną różową, dobrze się ma, coś ściemniasz
Róże u mnie też słabsze niż zwykle o tej porze roku...nornice je wcześniej niż zwykle atakują, muszę ciągle pilnować...taki rok, co zrobić.

Wody mieliście dostatek, u nas dwa lata temu w Pszczynie też był taki dostatek...czasem się zdarza, niestety. Dobrze, że szkód Ci nie narobił. U nas nie chce padać, nie jest tak źle jak u Bogdzi, bo glinę mamy, ale klnę i tak przy wężu jak szewc na tą pogodę Jadę na weekend i...podlewamy...

Coś ty Kindziu ja tych straszydeł nie fotografuję, po co chwalic sie porażkami...póki co 2 róże ładnie powtarzaja kwitniene - Leonardo i Chippendales............a reszta nie albo słabo.....a mamich wszystkich 12 sztuk...wiec proporcja jest 10 do 2....licho.
U mnie gliny nie ma, zwykła ziemia,taka "kartoflana".........nawożę ale woda sie w niej niem trzyma.
Pozdrawiam

Filemon24 napisał(a)

super ten bukszpan mam nadzieje że ci się przyjmie

Ja tez ma nadzieje
Zdam relacje z akcji przesadzania

Dziś zaplanowałam mycie okien i ....oczywiscie popadało.......co ważne - dopiero jak juz umyłam okna..........zapomniałam że ja mam zawsze takie szczęście że jak juz umyje to deszcz murowany - o ja gapa, mogłam juz wcześniej wziąć sie za te okna to może mój pech w tej kwestii sprowadziłby deszcz do nas już dawno...
Dużo tego deszczu nie było ale równo padał kilka godzin.......nareszcie

Zdjęcia z ogrodu obejrzałam, śliczne jeżówki i trawki. Na hortki nie narzekaj, ładnie kwitną a z każdym rokiem będzie lepiej. U nas też dzisiaj było podlewanie ze 3 godziny, dobre cokolwiek. Pozdrawiam