Uważaj Agata bo teraz ode mnie do ciebie autostradka to tylko cyk i jestem...zjazd w Brzezinach i jestem u ciebie... w piatek po otwarciu tego nowego odcinka od razu wieczorem pognałam do Strykowa od siebie z S8 i z powrotem...no ruina ...jakby nie patrzec ruina

Gosia co ruina ? Ta nowa autostrada juz ruina?

Leje pod nia duzo bo obok mama tego wielgasnego bukszpana przesadzonego jesienią z wrocławia, który mi choruje troche, wiec przy okazji i hortensje podlewam częsciej.
Juz sie ciesze na te przebarwiające sie na malinowo kwiaty
Ja tez sie nie wyrabiam Irenko, cały czas gonie koniec własnego ogona...takie mam wrazenie
Buziaki!

Nie mój Palibin jest grzeczny, niczego nie zarasta, szczepiony na pniu wiec rozwija mu sie głownie korona, pachnie cudnie, kwitnie i jest niezawodny

Dziękuję Małgosiu wpisuję go na listę chciejstw

A Bogdzia mówi, że na emeryturze to już siły nie te...jak nie spojrzysz dupsko zawsze z tyłu


Od 1999? Toż to kawał czasu Czyli za szybko to on sobie nie rośnie

Może w końcu nad morze pojadę? Z Piotrkowa do Gdańska non stop autostrada i przez Łódź nie trzeba się pchać, cudnie
Małgoś do soboty

No to spokojnie obie rośliny sobie poradzą ja moją przesadzałam na jesień, bo wcześniej była w zbyt dużym cieniu i strasznie się wyciągała i wiotczała; teraz znowu za sucho jej i bądź tu mądry
wiesz co, pocieszyłąś mnie, bo myślałam, że ja już taka nieudolna i co zbyt leniwa i zmęczona, że nie wyrabiam, ale chyba wiekszość tak ma, no chyba że na emeryturze, to choć ciut więcej czasu