Zrobiłam roszadę na tej rabacie. Musiałam wymienić 3 śliwki Pissardii, bo je przez zimę zamordowałam ( za mocno przycięłam i wyschły) . Do tego moje własnoręcznie wyhodowane sadzonki hortensji LL nie ruszyły. Chyba zmarzły. Kupiłam już na A.. nowe. Zrobiłam obwódkę z kuleczek bukszpanowych i wsadziłam mini- kuleczki bukszpanowe na pniu. Znalazłam też wreszcie miejsce na sosnę hilalajską, bo od zakupu ( czyli 3 lata) mieszkała bidulka w donicy.

Kwitnące za płotem mirabelki

i kwitnące na tarasie w donicach tulipany Purissima

Sylwio dawno mnie u Ciebie nie było a tu tyle się dzieje. Jakie plany na ten sezon?

Cześć, ja też ostatnio zdecydowanie rzadziej jestem na O. Ale w ogrodzie, to dziaaaaałaaaaam.

Planów całkiem sporo ( już się m.in zastanawiam nad zakupami cebul jesienią, bo teraz najlepiej widać, gdzie i co byłoby dobrze posadzić, by cieszyło oko wiosną)
Pozdrawiam

Skoro jesteś rzadziej to jeszcze większe dzięki za odwiedziny
Tulipany boskie - wpisuje do zeszytu i napisz jakie plany bedziemy kibicowac

Ale się u Ciebie pozmieniało. Podoba mi się. Pozdrawiam

Przeglądam różne wątki i zauważam, że wiele osób narzeka na to, że dostało inne niż zamówione cebule. Teraz wiosną dopiero widać , co wysłał nam sprzedawca. Ponieważ ja również nacięłam się, bo zamówione w Benexie narcyzy miały być odmiany Obdam, a wyszły jakieś nieznane mi żółte, zdecydowałam się zgłosić oficjalną reklamację. Zrobiłam zdjęcia, załączyłam paragon i poprosiłam o ustosunkowanie się do mojej reklamacji. Właśnie oddali mi pieniądze na konto. Jeśli wiele osób , które nie są zadowolone z dostarczonych cebul, złoży reklamację, może w końcu zrozumieją , że bardziej opłacalne jest staranne przygotowywanie towaru. Trzeba wychowywać sprzedawców, również tych internetowych

Witaj, przejrzałam cały wątek, ogromne zmiany u Ciebie zaszły, pięknie, widać, że mnóstwo serca wkładach w ogród. Zaznaczam i będę do Ciebie zaglądała

Witaj Paulina, zapraszam. Za moment i ja zajrzę do Ciebie

Jak większość z Ogrodowiska i ja ostro działałam w ogrodzie przez cały weekend. Prawie, prawie wszystko mam już zrobione. Wsadzić tylko trzmieliny w przedogródku ( ale to wręcz jak deser) i finioto ! Wreszcie będę leżeć na leżaku i podziwiać mój własny kawałek świata No oczywiście pozostaną takie błahostki jak koszenie trawnika, robienie kancików, opryski, pielenie i dosadzanie ozdóbek