Nie żałuj. Szału nie było. Niewiele było, stoiska ogrodnicze wybiórcze, podobno część zabrał obecny prezydent na swój festyn wyborczy?
Kupiłam tylko kilka tulipanków. Róże z gołym korzeniem zwalone na hałdę a obok nazwa, nawet nie wiem czy własciwa. To co, że po 3 złote. Nawet i tych żal wydawać było na nie.

Gratuluję prac w ogrodzie. Do zakończenia i mnie trochę ziemi potrzeba przywieźć.

Posadziłam już w końcu wszystkie moje róże

Te kopce na zdjęciu skrywają Eden Rose z tyłu i Claire Marschal z przodu rabaty. Pomiędzy nimi cisy, które kiedyś mają stać się zrgabniutkimi stożkami

A tu mam 4 sztuki - Leonardo da Vinci, derenie i lawende

Tu wśród zmalteretowanej moimi nogami dąbrówki rosną sobie 3 Gartentraume. Ze wszystkich moich róż, chyba właśnie na te czekam najbardziej.

Żeby zrobić miejsce na róże i jaśminowce , musiałam już wykopać moje czerwone dalie. Namnożyło mi się ich tyle , że przyszłym roku wsadzę je wzdłuż całego płotu .

Czy nie za szybko okryłaś róże kopczykami, zapowiadaja ciepłe dni. Pozdrawiam

Niby piszą dziewczyny, że nowo posadzone można okopczykować to nie wysychają i dla nich to lepiej, ale osobiście tego nie robiłam jeszcze u siebie, a sadziłam miesiąc temu. Cieszą takie nowe nasadzenia buziak

Wow! Same pięknotki u Ciebie będą! Ja dziś byłam za lasem. Trochę porządku zrobiłam, ale jeszcze daleko do końca.

Gratuluję. Pięknie masz.

yolka napisał(a)

Czy nie za szybko okryłaś róże kopczykami, zapowiadaja ciepłe dni. Pozdrawiam

Wiem, że zapowiadają ciepłe dni, ale sadziłam róże z gołymi korzeniami i w wielu poradnikach spotkałam się właśnie z taką sugestią, że golasy trzeba okopczykować zaraz po posadzeniu. Ma to chronić nie tyle przed zimnem, co przed nadmiernym wyschnięciem.
Madżenka też okrywa golasy zaraz po posadzeniu, więc chyba powinno być dobrze

Pozostałe moje róże, które rosną w ogrodzie od wiosny , jeszcze nie okryte. Nawet więcej, jeszcze nawet nie straciły liści i ciągle kwitną

Mam jeszcze takie pamiątki z ostatnich prac


Było



Jest