Hi hi, o przedpłociu nie słyszałam, ale stosuję również symaptyczną i wiele mówiącą nazwę "przyszopie".
Na przyszopiu stoją zwykle jakieś doniczki z roślinami do wsadzenia, czekające na upatrzenie właściwego miejsca i czasu, rośliny,z którymi nie wiadomo co zrobić itp
Opieliłam wczoraj moje wrzosowisko. To straszne a zarazem fajne, że ogrodnik wiosną musi już myśleć o jesieni. Wiosną zakładamy wrzosowiska, żeby nam osładzały te bardziej szare pory roku.
U mnie przyszopie jest na balkonie w mieszkaniu, bo na działce nie mogę być tak często jak bym chciała. A rośliny w małych doniczkach wymagają większej uwagi niż w gruncie.
Mam takie samo zestawienie rogownicy z różowym goździkiem