Joanko dziękuję za życzenia ale tego śniegu to może dużo i jeszcze więcej spaść, wręcz może mnie zasypać Marzę o przeżyciu jeszcze takiej zimy jakie miały miejsce 20-30 lat temu
Może wypróbujcie ten sprzęt na jakimś drzewku lub krzewie w lesie. Ja podobnie jak Twój eM tez bym była taka niecierpliwa
A zimy 20-30 lat temu pamiętam, szczególnie utkwił mi w pamięci pewien Sylwester kiedy odwołano wszystkie zajęcia w szkołach. To była ogromna radość. Odśnieżanie sprawia mi frajdę, ale o 5 rano jak trzeba wyjechać do pracy to już niekoniecznie
Pozdrawiam Polinko
Bożenko to chyba tęsknota za dzieciństwem... Sanki, narty ze sprężynkami, kulig z ogniskiem, jazda figurowa na pobliskim stawie z wszystkimi dzieciakami z ulicy...
Dzisiaj z tego wszystkiego są tylko plany na kulig ale potrzebny do tego duży opad Może i na łyżwy się wybiorę? Staw jest, figurówki gdzieś na strychu leżą