polinka
07:44, 04 lut 2015

Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Kasiek przeżyłam wczoraj chwile grozy przez te rewolucje...
Wracam do domu podekscytowana, opowiadam eMowi o zaakceptowanym projekcie a On na to, że się nie zgadza na żadne rewolucje. Zamurowało mnie... Myślę sobie oszalał...
Mówi do mnie- wiem, że kochasz to swoje ogrodniczkowanie ale grabów i bukszpanów nie pozwolę wywalić... Odetchnęłam z ulgą i poczułam, że ogród nie tworzę już tylko dla siebie



____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
Ogrodowy powrót do dzieciństwa