o to ja też melduję, że udało mi się okna umyć a i już zdążyły się popaprać od małych paluszków
czyli Paulinka mówisz dość tradycyjnemu szaleństwu ze sprzątaniem ... coś w tym jest, że zamiast odpoczynku serwujemy sobie jakieś katusze przedświąteczne
Poczytałam, zadumałam się nad dyskusją o cenach rękodzieła, policzyłam okna, które jeszcze mam do umycia (na szczęście już niewiele ) i... zostawiam buziaki.
PS Czy już byłaś w Poznaniu???
Jestem w trakcie mycia okien.... pewnie ten stan jeszcze się przez kolejne dwa weekendy utrzyma....
Melduje że na giełdzie full cyklamenów białych , azali, nawet ciemierniki były, hiacynty oczywiście też białe i niebieskie oraz różowe. Pełno gwiazd betlejemskich w czerwieni, limonka, ecru, róż. Amarylisy wszystkie w czerwieni, jednego jedynego białego znalazłam wczoraj, dojrzewa u mnie w wazonie. Więc jeśli chcesz coś kupić to jedź. Cen już nie pamiętam bo było tego wszystkiego dużo, ale są zawsze dużo niższe niż w kwiaciarniach. Pełno podkładów ze świerka Podkłady tańsze o ok 5 zł niż na jarmarku. W Ikea właściwie nic nie ma....
Beatko, co roku obiecuję sobie, że koniec ze sprzątaniem przdświatecznym i co roku na obiecankach się kończy Chyba już tak od małego człowiek zaprogramowany jest na wariactwo świąteczne