Ewko, słoneczko moje byłam u Ciebie i cieszę się z dobrych wiadomości!
Ech z tymi małymi ogrodami to wieczny problem. Przyjemnie by było kupić normalnego cisa Hilli albo Hicksii a tu trzeba teraz główkować nad wąskim żywopłotem...
Danuś, jeśli je posadzę jeden obok drugiego i od początku będę ostro cięła jest szansa, że po jakimś czasie zarosną te wolne przestrzenie u podstawy i zrobi się jednolity ekran?
Powiem ci, ze on nawet nie jest maczugowaty (maczugę tworzą pionowe pędy w naturalny sposób zakończone kolejnymi, nowymi pionowymi przyrostami) - wygląda mi wręcz na baccata, bo nawet na hicksii lub hilli patrząc na zdjęcie ma zbyt poziome gałązki. Jeśli dobrze widzę to ma jeden solidny pieniek - mozna by go przerobić na lizaka (kulkę na pniu)
Ja bym tego delikwenta, cisa, nie sadziła z pozostałymi. Ewidentnie różni się pokrojem i zawsze będzie to widać. Można go też prowadzić w pionową bryłę.
Też mam taką jedną "Robustę". Kupowane były razem, a po 2 latach wyraźnie zaczęło być widać, że to coś innego - duuuże przyrosty i kolor inny.
Czy Robustę, czy wojtka ja bym posadziła co 35-40cm. Aczkolwiek, to mają być przepierzenia i zielone akcenty i chyyyyba aż tak szczelnego przesłonięcia na juz nie potrzebujesz?
Czy potrzebujesz?
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)