Tu, w Pszczynie też słabo z wodą Agula...jeszcze nie wiem jak żurawki, w nocy podlewane były, ale z tego co widziałam, klapnięte...
Jeszcze na obchodzie nie byłam...
Kasiu pozdrawiam wieczorkowo, ja dzisiaj nie podlewałam, bo jeszcze mokro po wczorajszym deszczu, ciekawe dlaczego u Ciebie nie padało, przecież ten deszcz od Pszczyny szedł... hm...
Udanego weekendu Nie pracuj, odpoczywaj, oszczędzaj kręgosłup.!
Witaj Kasiu porannie Spać nie mogłam... hmmm ciekawe dlaczego?....
to łażę po chałupie.
dzisiaj znowu pracowity dzień ,ale będzie fajnie lubię z moim M tę naszą krzątaninę. po tylu latach a nam się ciągle nie nudzi