W Szczyrku? Zimno Wczoraj słoneczko było, dzisiaj już pochmurnie.
Te nasze pieczarki to nie prawdziwe dzikuski, rosną na podłożu wywalanym na pola z pieczarkarni naszej wiejskiej
Rosną w dużych ilościach do samych mrozów
NO NIE MAM PYTAŃ !!!! Julcia się znalazła...chyba ta groźba na gołą...pomogła
Moje Dziecko dopiero jutro zajęcia zaczyna, dzisiaj jeszcze uczelnia pierwszy rok szczególnie obsługuje Ale Grześ marudzi bardzo, paskudny plan ma...późno zaczyna i późno kończy...
Taką nadzieję mam, że teraz to już się poprawisz!!!
Skrót :
- dostałam piwonię od Bogusi i red barony od Anity
- Gabrysia z Geometrycznego chce mnie obdarować swoją jodłą, bo moja zdycha (reanimowana jest zg z zaleceniami Ani rzeszowskiej, zobaczymy), dostałam instruktaż od Syli jak koreankę przesadzić
- byłam u Ani z Ogrodoterapii, kupiła dla mnie ostróżki na swoim targu w bardzo przyzwoitej cenie
- róże pierwszy raz mączniaka złapały...
- Anita wymyśliła mi obwódkę trawiastą na tę rabatę z nogami, czekam na zamówienie, żeby teraz jeszcze je posadzić
- jutro, po drodze ze Szczyrku odwiedzę Małgosię z Ogrodu cioci
No fiesz! Słoneczko zamawiałam...i było!!!! Miało nie padać? Nie padało! O ciepłocie nic nie było przecież, to nie zamówiona
Ciesz się, że nie lało, bo przez okno byś dalej na te swoje ostróżki spozirała. A tak, to podzielone elegancko masz i w ziemi już siedzą...czapka? To co? A czapka to nie dla ludzi???
Trza było na jeżówki z nami w przyszłym roku jechać, to byś cudniaste miała jak z obrazka...nie słyszałaś o cierpliwości ogrodnika? A tak brałaś co było...jeden plus...masz posadzone już i z głowy
Teraz nam odpocząć dali od słuchania, to zaległości nadrobię
To jest ciekawe Małgosiu, co piszesz...u mnie nawet te maleńkie dzieci mieczykowe posiane kwitną...Coś im u Ciebie nie pasuje...u mnie słońce pełne mają, obornik w granulacie przy sadzeniu w tej mojej gliniastej ziemi i rosną jak na drożdżach...Jeżeli ich nocą nie zmroziło teraz, to jeszcze kwitną...jutro zobaczę.
Ja mam zamówienie na swoje, bez żalu się z nimi rozstanę, bo robota z nimi. Zresztą, jak mi się ich zachce znowu, to mam skąd dostać...
Dostałam wiadomość, że trawki już idą do mnie. Nawet myślałam, że dzisiaj dostanę telefon z pracy (tam przyjdą), że są...czyli jutro pewnikiem. M odbierze i mi przywiezie, rabatka skończona na ten rok będzie
Rano slonko przecie było i nawet ciepło przez chwilkę. No ale zaszło i teraz brrr. Już się wystraszyłam że mnie ominiesz bo prosto do Pszczyny piszesz,doczytałam jednak że w planach jestem . Czekam i pozdrawiam.