Mam jedną i lepiej nie będę pisać ile razy ją przesadzałam. Rośnie u mnie już kilka lat i znosi różne moje pomysły. Ja na jej miejscu to bym się już dawno na mnie obraziła
Poczytaj sobie na stronie rosarium albo rosacwik, mają tam dość dobrze opisane róże. Może coś wybierzesz.
Ja ciągle daję szansę mojej jednej, która się jeszcze nie ruszyła...myślę, że młoda była, za mało wody...najwyżej wymienię, na inną może chippendale? Mam jedną i bardzo ją lubię.
Ja bym tylko najchętniej rozetkowe kwiaty róż miała..najlepiej duże, bardzo wypełnione i pachnące. Ja ktoś mnie się pyta o róże, to widzę w wyobraźni tylko takie W ogóle zapominam, że inne też są
Pewnie dlatego mi żadna fioletowa do głowy nie przyszła...
Ciekawe czy kiedyś przyjdzie taki czas, że będę się zastanawiać nad taką odporną terminatorką...jakaś rosa rugusa czy cóś... Ale nigdy nie mów nigdy