Myślałam , że może coś z rana napiszę, ale gdzie tam- czasu brak.
Mężusiowi delikatny masaż, malutkie smarowanko maścią i może będzie lepiej. My dokupiliśmy jeszcze magnolkę, to tak żeby więcej do sadzenia było
Widzę, że hiacyntowo u Ciebie? - bardzo je lubimy- też kilka się kluje.
Ale tak pięknie wyglądają hiacynty tylko na salonowej rabatce. To na południu i blisko domu. Na wschodniej rabatce jeszcze w lesie.
Plan mam, zobaczymy ile z tego zrobimy.
Lawendy dalej "placki", na razie nic młodego nie widzę.
Bogusiu...moje tabletki dawałam, smarowałam...a on dalej puffa. Chodzi normalnie, myślę, że coś jednak tam go boli, ale nie jest to jakieś tragiczne. Wiesz jak z chłopem Jutro idzie do lekarza, dostanie zastrzyk w dupsko, to zaraz pomoże
Czasem w pracy tak, że tylko w tyłek piórko i jeszcze zamiatać przy okazji...wiem coś o tym
Byłam już cichaczem u Ciebie, wiem że suzankę kupiliście U nas Yellow River rośnie. Pięknie kwitnie, tyle, że krótko. Suzan będzie dłużej cieszyć kwiatami.
To moja w zeszłym roku
Hiacyntów trochę przybywa co roku, te co kwitną zimą w domu, potem sadzę w ogrodzie