O kurcze ale sie narobiło ale to wczesna wiosna to rośliny sie jeszcze zregenerują i te które później kwitną to jeszcze zakwitną ale te które teraz kwitna to juz przepadły, szkoda bardzo. Pozdrówka na smutno przesyłam.
Akurat Alchymist tylko trochę ucierpiał, widowisko będzie, chyba, że jeszcze coś się zdarzy...
Musi być na ciężki Aniu Nikt z nas nie waży 50 kg...noooo, Kubuś 20 kg
Ulewa z gradem trochę kanciki załatwiła...a tak ładnie było
Zaraz polecę do Ciebie Małgosiu...znowu coś kupowałaś?
Cieszę się, że chociaż Alchymist praktycznie bez szwanku...może ze 3 gałązki stracił Z resztą róż gorzej ... ale one wszystkie powtarzają kwitnienie, liście ucierpiały, pąki się tzrymają. Po prostu przy pierwszym kwitnieniu nie będą takie ładne.
Zdążyłam wyplewić, trawiastą zrobiłam. Miałam wylizane...teraz bałaganu trochę, a jutro padać ma, trzeba ze sprzątaniem poczekać...
Małgosiu czasu nie było, wszystko chciałam zdążyć, jeszcze tylko 4 koszule do prasowania mi zostały, potem już mogę siebie do stanu używalności doprowadzać
Widziałam Twoje tulipany Piękne i barrrrdzo dużo
Widziałam gorsze na forum po burzy...trochę zniszczyło, trudno Tylko bez deszczu by się przydało, żeby doprowadzić cały ten bajzel do porządku...w niedzielę Kondzio będzie u nas...a tu taki syf