Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z łezką

Ogród z łezką

Enya73 22:40, 02 maj 2014


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
Aż wrzasnęłam na sam widok, pokazałam Wackowi, bo nie chciał uwierzyć. Współczujemy. Nas na szczęście w Bytomiu ominęło, mieliśmy 2 dni ładnej pogody. Ale żeby była równowaga w przyrodzie, to nie ominęły nas inne poważne problemy. Nasz pies jest bardzo chory. Ma bardzo wysoką temperaturę, kuleje na jedną łapę, całkiem stracił apetyt i wigor. Byliśmy pół dnia w klinice, dostał antybiotyk i leki przeciw bólowe, ale dokładnie nie wiadomo co to jest. Może nawet bolerioza, bo ostatnio mimo obróżki przeciwko kleszczom, wyciągałam mu kilka krwiopijców. Bardzo się martwimy. On ma dopiero 10 lat, a labradory żyją nawet 16 lat.
Pozdrawiam serdecznie, oby wyszło u Was słońce.
____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
Kindzia 22:40, 02 maj 2014


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Kancikami płynęła woda na dół, kancik eMusia już nie taki ładny. Ogólnie dużo kawałków liści leży.



biedne rodusie

____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Juzia 22:43, 02 maj 2014


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41355
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Kindzia 22:44, 02 maj 2014


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
lilie w dziurkach


tym wielkim żurawkom gorzej, Umbra zrzuciła zawiązki owoców





Ostróżki ucierpiały, o dziwo mnie, tylko trochę liści. Ale agrest, porzeczki, maliny, jeżyna...z tymi gorzej.

Trudno, jutro jest nowy dzień
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Kindzia 22:48, 02 maj 2014


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Enya73 napisał(a)
Aż wrzasnęłam na sam widok, pokazałam Wackowi, bo nie chciał uwierzyć. Współczujemy. Nas na szczęście w Bytomiu ominęło, mieliśmy 2 dni ładnej pogody. Ale żeby była równowaga w przyrodzie, to nie ominęły nas inne poważne problemy. Nasz pies jest bardzo chory. Ma bardzo wysoką temperaturę, kuleje na jedną łapę, całkiem stracił apetyt i wigor. Byliśmy pół dnia w klinice, dostał antybiotyk i leki przeciw bólowe, ale dokładnie nie wiadomo co to jest. Może nawet bolerioza, bo ostatnio mimo obróżki przeciwko kleszczom, wyciągałam mu kilka krwiopijców. Bardzo się martwimy. On ma dopiero 10 lat, a labradory żyją nawet 16 lat.
Pozdrawiam serdecznie, oby wyszło u Was słońce.

O matko i córko! To mój ogród to nic przy Waszym zmartwieniu Bardzo Wam współczuję, wiem co to znaczy bardzo chory psiutek... Jeszcze dobrze będzie, pamiętasz jaki chory był Misiek Ani z Rzeszowa? A to starowinka i wylizał się. Trochę czasu mu trzeba, pozbiera się, nie martw się!
Do południa było bardzo ciepło, nagle się zmieniło, jak to przy burzy z gradem. Ale waliło!!! Bardzo bym chciała, żeby jutro nie padało...
Dzięki
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Kindzia 22:49, 02 maj 2014


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Juzia_G napisał(a)

Ach, piii....
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
malgorzata_s... 22:50, 02 maj 2014


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33821
No faktycznie nabroiło. Rodusia szkoda bo śliczny był. No i te kanciki takie wypięknione były, tyle roboty kosztowały. No ale co zrobisz Kasiu Na to rady niet. Rysia przytul i pozdrów bo to takie przykre jak praca tak szybko się niszczy Buziaczki i do przodu
____________________
ogrod-cioci-cz-3/ Gocha - Ogród cioci czyli ciociogród cz. 2 / Ogród Cioci cz. 1/ Wizytowka ogrod-cioci-Gosi/
Kindzia 23:11, 02 maj 2014


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
malgorzata_szewczyk napisał(a)
No faktycznie nabroiło. Rodusia szkoda bo śliczny był. No i te kanciki takie wypięknione były, tyle roboty kosztowały. No ale co zrobisz Kasiu Na to rady niet. Rysia przytul i pozdrów bo to takie przykre jak praca tak szybko się niszczy Buziaczki i do przodu

Nawet mi nie mów...trzeba było do góry brzuchem leżeć, przynajmniej nie było by tej złości, że robota do lasu poszła...
Przytulę, dziękuję
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Luki 23:23, 02 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
O kurcze, ale ulewa!!! Troszke szkód narobiło no, ale nic na to nie poradzimy, a dziurki w listkach szybko znikną pod nowymi liścmi. Szkoda tylko tych kwaitów.
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
ewsyg 23:57, 02 maj 2014


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11865
Nie mogę uwierzyć, że u Ciebie było takie gradobicie. U nas było kilka dni temu, ale jednak nie było tak strasznie.
____________________
Ewa Pachnący różami, malowany bylinami, Skąpana w słońcu****
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies