Z konewką to ja chętnie bym polatała tylko dla czego tak daleko mieszkasz Z kim bym teraz gadala jak byś z tego okna poleciała z tej radości azaliowej no z kim siem pytam?
Kasiu a jestem naliściebo nie wiem?.Miałam na wrotkach uczepić się twojego błotnika ale chyba urobię Krzysia i jednak samochodem po jedziemy bo Ula też chce
Kule...my z Zabrza jedziemy. M po południu pracuje w przyszłym tygodniu, nie opłaci i się w nocy do Pszczyny jechać po to, żeby rano znowu koło Zabrza przejeżdżać.
Gierczusia nie może jechać, nie wiem jeszcze jak Bogusia. Miejsce na razie jedno jeszcze dla Grzesia trzymam, diabli wiedzą czy nie będzie chciał jechać...ten by tylko w samochodzie siedział...
Oooo, że eMusia przekonasz, to ja żadnych wątpliwości nie mam
Czyli Ula z Wami jedzie. Z nami by trochę kłopotu miała, nie wiedziała, że my z Zabrza pojedziemy...
Ja Wam powiem Dziewczynki .. Te nasze eMusie to niezłe "okazy "... A że pójdą do ńieba w laciach za to ,że z nami dzikimi ogrodniczkami wytrzymali , to juz nie wspomnę