U mnie już 3 sezon, co rok inaczej idą, a w tym roku na jednym 3 pąki przemarzły, ułamałam, może to spowoduje większy wzrost, tak zrobiłam, rok temu....a buki jakoś u mnie na pendulę wyglądają, te trikolor, mąż chce je prowadzić w formie wachlarza, nadają się, jak chce, niech robi, ja do takich mecyi nie mam cierpliwości
Kasiu ja mam 3 sztuki w doniczkach dałabym ci 2 bo ja bardzo nie mam gdzie wsadzić.
Jak nasionka dałam do pojemniczków to za 3 dni już były na wierzchu,zobacz u mnie.
Buki przecież odporne są
może jeszcze mało zakorzenione -sama nie wiem, głośno myślę.
Ty tak na nie czekasz jak ja wiosną martwiłam się o moje 24hortki bukietowe "zasuszone" latem
Kindzia ja też sobie odwyk od forum robię , bo w realu zajęć co nie miara -przyjemnych i mniej przyjemnych i prosto czasu brak ...a o buki się nie martw . czy uwierzysz że brzoskwinia która kupiłam w jesieni ma dopiero pączki ????a już myślałam że padła ...wszystko musi spokojnie zaaklimatyzować się w naszej glebie ...
Aha w Pisarzowicach jednak nie będę ....niestety obowiązki , praca ....chcę jechać do Bogdzi a pod rząd dwie soboty nie mogę sobie wolnego zrobić ....klient nasz pan ...odwróci się na pięcie i foch na zawsze ...
ale znam rozwiązanie ...zapraszam po orliki do Kalwarii ....
Piękne ukwiecone azalie i Rh. Kalina też nieźle już się prezentuje. Ja na razie jeszcze bym jej nie ciachała. Buczki cudne.
Ogród w wiosennej odsłonie pięknie się prezentuje.
Co roku inaczej??? To znaczy, że w cierpliwość uzbroić się muszę...byle tylko się zaaklimatyzowały
U mnie, nawet jakbym chciała ułamać, nie ma co, takie maleństwa. Ciekawe, jak buczek szybko rośnie...
Fajnie, że M się w takie sztuki ogrodowe angażuje