One piękne są To Orange i Golden Rocket. Mam goldeny na rabatowej, po 3 latach bardzo ładne są. I bez roboty z nimi, tylko wczesną wiosną, późną zimą tnę, potem tylko zachwycają kolorami, do późnej jesieni.
Tam prawie wszystko Jeszcze będę krzewy owocowe eksmitować z rabaty, po zbiorze owoców. Za dużo miejsca mi tam zajmują. Kupię nowe jesienią i posadzę za domem, niedaleko drewutni, wiesz gdzie? Tam miejsce mam, akurat
Zakwitły, mam zdjęcia, ale nie było czasu jeszcze wkleić. Postaram się dzisiaj. Zobaczysz, pięknie kwitną
Julcia, da się. Kiedyś, dawno temu też próbowałam. Ale one mniej odporne na mrozy są. Jednej długiej zimy nie przetrwały, a ich mama, która obok rosła, żyła jeszcze jak dom sprzedawaliśmy.
U Was łagodniejszy klimat, szanse są
One bardzo ładnie rosną, po południu pokażę 3-letnie Golden Rocket, zobaczysz jakie ładne już
A Orange chciałam zawsze dosadzić i dobrze, że tego nie zrobiłam, bo teraz już by mi się bardzo gniotły na tej salonowej rabatce Ale już mam
Mnie kolce absolutnie nie przeszkadzają. Tylko raz w roku, przy cięciu, mam z nimi do czynienia. A jak wyglądają, a jak się przebarwiają!!! Dla mnie super są
Natasza? Muszę lecieć zobaczyć u Ciebie