Epitetami też rzucałaś?...ja czasami się wkurzam i idę oglądać coś innego w drugim pokoju....no bo mojego eMa nie odciągnę...ale jemu to plaster na usta potrzebny...sąsiedzi na pewno wtedy wiedzą, że nasi w siatkę grają....no porównując piątek i niedzielę, to dwie różne drużyny....niebo, a ziemia...cóż został nam Iran, a to niestety ciężki przeciwnik, bo nieobliczalny....ale zakładając, że najważniejsze dla nas są MŚ to LŚ rozgrywają chłopcy i tak całkiem nieźle
...czytałam, że po lekarzach chodzisz....uważaj na siebie ...zdrówka życzę
A skąd wiesz, że rzucałam???
Z Iranem łatwo nie będzie, ale mam nadzieję, że się chłopcy zmobilizują szczególnie przed mocnym przeciwnikiem i dobrze będzie Nawet nie wiem jeszcze kiedy grają.
U mnie piłka nożna dorywczo oglądana, czyli spokój
Po lekarzach...zmusiła mnie rodzinka, przebadam się, zobaczą, że zdrowa jak krowa jestem
Jakie piękne zestawienie kolorów. A ja tak się broniłam przed liliami. W zeszłym roku kupiłam 2 doniczki w biedronce, przetrwały na rabatce, w tym kupiłam jeszcze 3 cebule i muszę przyznać, że kupiły moje serce.
Kindziu, byłam na początku twojego wątku i na końcu starego. Rozważę twój projekt ciurkadełka. Powiedz mi tylko, czy ta woda się nie rozchlapuje z kamienia, bo kamień nierówny jest.