No właśnie te białe ciapki czym w końcu potraktowałaś?....u mnie po topsinie młode są zdrowe, ale starszych liści już nie zmienię...
...basen by się zmieścił, ino trawy szkoda
A no to jak sami jesteście, to tym bardziej odpoczynku życzę...zbieraj siły na bardziej pracowite dni....i już nie ganiaj z tą ścierką i nie myj już tych okien
U mnie na młodych się pojawiły. Nie miałam środka polecanego przez Elę, Dithane prysłam, zobaczę za tydzień czy zlazło.
Rysiowi też szkoda, dlatego na tarasie mi stoi. Jak ten duży rozkładamy nie można się ruszyć, cały taras od strony łezki zajmuje.
Teraz my ino oba się zostali, mały starcza
Ja nie myję, nie mogę...Rysiu działa Moja rola to firanki, pranie, prasowanie, wieszanie
Jeszcze 9 dachowych zostało...ale spokój do świąt będzie. Nawet na wielką imprezę we wrześniu ich nie tkniemy. Obiecałam
Przede wszystkim w lutym Promanal, potem w maju przy mszycach na różach też mu prysnę. Patrz, cały czas zdrowy był, teraz go dopadło...
Falcon kupię na przyszły rok, może skuteczniejszy będzie.
Dwie godziny nam to zajęło z zięciem...poplątały się z różami, nie było to przyjemne. Sąsiadkę też obdzieliłam, dzisiaj piękne rękodzieło lawendowe od niej dostałam. Jutro obfocę, pokażę
Pachnie pięknie