Piękne focie Kindzia. A fryzjer to Ty faktycznie jesteś pierwsza klasa. Ładnie Ci to wyszło.
Co do borówki amerykańskiej - to dwie mogą być na całkiem dobry smak. Ja nie mam, ale moi rodzice mają jedną (więcej mieli ale ostała się jedna tylko) - obecnie ma jakieś 4 lata i powiem Ci że zebrali z niej dobre parę kilogramów borówek... Az byłam zadziwiona że tyle - a one ciągle jeszcze są. Z tego co ważyli to 3,5 kg było, plus to że ja i moje chłopaki co niedzielę objadamy wszystko dojrzałe to jeszcze kolejne sporo deka

były już mufinki z borówkami (choć nie są tak dobre jak z leśnymi), i takie tam wiesz... W każdym razie tą długą przemową chciałam powiedzieć, że nawet jeden fajny krzaczek to dużo dobrego jedzonka

We wtorek między 18-tą a 19-tą przywiozę Ci floksika dla Kasika oki?