Kasia gdzież nasza Kindzia chwasty ma podczas urlopu w ogrodzie?....Ona tak jak płatki lilii czy róży chwasty wybiera....kilka razy przejdzie, tu skubnie, tam skubnie....to nawet Jej tam żaden chwast się nie zdąży rozsiać
Kindzia melduję że miodunka posadzona - jeszcze wczoraj już "po ćmoku" (czyli po zachodzie słońca). Firletka jeszcze czeka A ogród masz cudny - no po prostu Pozdrawiam
Tylko szybciutko teraz. Piszę z Zielonej Góry od Kasi i Grzesia. Przyjechaliśmy wczoraj zahaczając o Julcię i Krzysia. Od wczoraj żyjemy w bajce, innym świecie wśród cudownych LUDZI.
Dokładną relację zdam po powrocie, teraz tylko parę zdjęć.
Najpierw Od Julci, potem Julcia pojechała z nami do Kasi.