Jeszcze nie ma..... i dłuuugo jeszcze nie będzie Dawkuję wam to, co się nadaje do oglądania Ale cieszę się, że Ci się podoba Do ideału, ba.. do ładnego ogrodu droga jak stąd do Moskwy przez Alaskę na razie jest poprawnie
Anulka, no złota dziewczyna jesteś Faktycznie duże kępki!.. to ja całkiem spore okazy mam rano je obfocę
A o Pervicurze nie miałabym pojęcia, gdyby nie Ogrodowisko i ogrom wiedzy, którą mają mądrzejsi ode mnie, o Danusi nie wspomę, bo to oczywista oczywistość Ostatnio zmroziło mnie, kiedy odkryłam, że już nie mam Topsinu, to tak jakby nie mieć w apteczce Nurofenu
Krzycz na jeżówki, to się najeżą Popryskaj Florovitem, ja teraz psiukam wszystko, kupiłam też Biohumus, a od Ciebie wezmę ten .. no .. kompost czy jakoś tak tylko poszukam szczelnego pojemnika, żeby mi dziecięcia nie odurzyło w samochodzie od nadmiaru.. tego no..wrażen...
Mi leżą, ale nie chcą współpracować... może jeszcze spróbuję je posadzić w innym miejscu.
O zgraniu lub nie zgraniu damy znać Ja będę na pewno, bo muszę stopę w Twoim strumieniu zamoczyć
Trudno jest zrozumieć człowieka, a co dopiero całe społeczeństwo .. u pszczół pewnie jest podobnie
Kasia, Ty mnie nie posądzaj o taki ogrom wiedzy odnośnie jeżówek.. to kępa Ani Mimowolnej, nie moja ale mam nadzieję, że kiedyś i moja mnie zaszczyci i utyje nieco
I że się zapytam prostu z mostu: skąd znasz powiedzenie "kurtka na wacie"? Ostatnio do niego powróciłam, ale dotychczas słyszałam je li i tylko jedynie z ust mojej babci i to jej przypisałam słowotwórczą innowację.. Czyli, że to popularne jest?.. a to niespodzianka
Moje biedronkowe jeżówki tylko w kępę urosły...bez śladu kwiatów...na razie, mam nadzieję
Ale kupione sadzonki jeżówkowe w porządnej szkółce dają czadu