Własny kawałek lasu, ech... szczęściaro


. Aniu cudownie pokazałaś jesienny, mglisty poranek

, coś pięknego. Takiego delikatnego i zwiewnego. Jesień jest wspaniała, taka krucha i delikatna, pełna tych cudownych, ale jednak bardzo ulotnych kolorów

. Nie sposób jej nie lubić. Ja ją nawet kocham

. Szaraczek albo głupi, albo odważny, że pozwala tak blisko do siebie podejść


. Niemniej jednak kochany

. Pozdrawiam