ja u siebie wygoniam brzeczykami takimi na solar

do rokusow dosadz iryskow zobacz u mie jakie sa sliczne

o matko rzeczywiście płakać się chce,ja mam tez nornice lecz niewiele,jak narazie szkód mi nie zrobiły,w tym sezonie muszę się za nie zabrać puki nie rozpanoszą mi się na dobre

Basilikum napisał(a)

ja u siebie wygoniam brzeczykami takimi na solar

do rokusow dosadz iryskow zobacz u mie jakie sa sliczne

Dziękuję... muszę doczytać i coś kupić, żeby pozbyć się intruza...

Mam troszkę wiosennych ale u mnie wiosna zawsze później... a co do irysków to faktycznie urocze. Muszę zagłębić się w temat i zakupić. Zawsze na wiosnę kiedy wszyscy pokazują swoje cebulowe obiecuję sobie nabyć je jesienią... ale tak mówię co rok, a później zapominam o nich...
Najlepsza jednak jest lista "chciejstw"... a u mnie już długa...

Pozdrawiam

violka171 napisał(a)

o matko rzeczywiście płakać się chce,ja mam tez nornice lecz niewiele,jak narazie szkód mi nie zrobiły,w tym sezonie muszę się za nie zabrać puki nie rozpanoszą mi się na dobre

Do tej pory największą moją zmorą były ślimaki... na moim mokradle zawsze istna plaga. Od ubiegłego sezonu ślimakol jest dla mnie zbawienny... padają po nim wszystkie mięczaki...

Kolejny "nieproszony gość" to borsuk... skubaniec w ubiegłym roku wykopywał mi po kilka razy hortensje i świeżo nasadzone brzózki, by w dołku sobie zrobić kupkę... i co mu zasypałam toaletę to na nowo sobie odkopywał... mam nadzieję, że w tym roku odpuści.

A dla mróweczek w moim kamienisku wymarzone warunki... ale daję im radę "częstując" je mrówkolem...

Nornic nigdy nie miałam i jestem w lekkim szoku, że niszczą wszystko co im staje na drodze... wczorajsza zruszona grządka to istne sito, a roślinki wiszące w powietrzu bez korzeni doprowadziły mnie do rozpaczy... Obowiązkowo muszę znaleźć na nie sposób.

Pozdrawiam i dziękuję za odwiedzinki

dziś poleciałam na działkę lecz na chwilką bo dmuchało że aż
dojżałam dwa kopce kreta wr

violka171 napisał(a)

dziś poleciałam na działkę lecz na chwilką bo dmuchało że aż
dojżałam dwa kopce kreta wr

Obu nie wypowiedzieć w "złą godzine"... kretów u mnie niema i nie chcę takich gości...

Tak jak sobie obiecałam "codziennie po godzince" lecę do ogrodu...

Od kilku dni przycinam moje ulubione hortki... Nastawiłam setki patyków z różnych odmian na sadzonki. Zobaczymy ile z tego przetrwa.



Doliczyłam się w moim ogrodzie już ponad 20 odmian hortensji i ok. 100 krzaków po kilka z każdej odmiany. Mocno wszystkie przycięte- teraz nawiozę je kurzym kompościkiem i będę czekała na ich "festiwal"

Kocham hortusie i jeśli się uda dosadzę ich jeszcze sporo. A że dobrze znoszą pobyt w donicach, na pewno znajdą zastosowanie na moim tarasie i na schodach. Obsadzę większość moich donic właśnie hortensjami o małych gabarytach. One nawet zimą oszronione i zaśnieżone wyglądają dobrze.

Pozdrawiam Jola

Joluniu pv.

Joluś a mogłabym prosić jak masz na zbyciu HORTENSJA RENHY VANILLE FRAISE

dana1s napisał(a)

Joluniu pv.

Dziękuję... odpisałam na pv - będziemy w kontakcie...