widzę Magdaleno, że nadal "walczysz"
Ja bym tam takich "poważnych" płożących roślin nie sadziła, bo będą wychodzić na drogę/zwężać światło drogi, a piesi mogą się podrapać...
Wydaje mi się, że dobrze byłoby uzupełnić ziemią żyzną, spadek ustabilizować przez przymocowanie siatki (choćby takiej na krety - taniocha), a w oczka powsadzać płożące się i słońcolubne byliny: żagwin ogrodowy, floksy, runianki... tak żeby powstały barwne kwitnące plamy...
Walczę ale to już będzie ostatnia rzecz którą zrobię przynajmniej tej jesieni aaaaaa i mąż też walczyć będzie
Co do drogi to ja bym się nie przejmowała bo jest to rzadko używany dojazd do posesji obok i tak pomyślałam, ze jak mi się te płożące bardzo rozrosną to je będę przycinać aby opanować bo chciałabym tam bardziej coś zimozielonego, ale nad kwitnącymi można też pomyśleć - każda inspiracja jest dla mnie bezcenna
Co do tej siatki to ona ma małe bardzo oczka chyba, ze można je porozcinać na potrzeby otworu dla roślinki?
Bardziej myślałam o geosiatce ale ta znowu jest za wielka jak na ten mój kawałek
Małgosiu, wydaje mi się, że żwirowy placyk tam po prostu nie pasuje. Pomyślę jeszcze co tam zrobić. Z obwódki bukszpanowej tez zrezygnowałam.
Poszerzyłam dziś nieco rabatę, posadziłam tak jak planowałam - bukszpanowe kulki, brązową turzycę i limonkowe żurawki. W rogu dosadzę jeszcze jednego Gracillimusa - w tej chwili są dwa a przed nimi berberys Red Carpet. Myślisz Małgosiu, że będzie ok? Chciałabym też jeszcze wsadzić coś za tujami w "dziurę" gdzie widać mur. Tam jest sporo miejsca więc może właśnie budleja?
No i ciąg dalszy między kasztanem i brzozą - na pewno będą tam żurwaki karmelowe i wejdzie jakiś jeden większy / wyższy krzaczek. Myślałam o hortensji ale nie wiem czy jedna nie będzie się czuła osamotniona albo jakiś różanecznik. Nie może być więcej bo stamtąd "wyskakuje" nawadnianie trawnika.
Ale otworzył Ci się ten link z pniami na "podłodze"?
jeśli jest dziura między tujami, dałabym też tuje. Ale nie wiem o które miejsce teraz chodzi.
Jak poszerzyłaś rabatę to dobrze. Posadź to co masz, bo zima się zbliża, żeby się przyjęło.
ja w zeszłym tygodniu podzieliłam jedną, ale mam tego samego gatunku 10 nowych sadzonek, więc jak się nawet nie zdążą ukorzenić to niewielka strata
mam zapas
Proszę poradźcie czy taka kompozycja się sprawdzi.
Z lewej rośnie forsycja, pod płotem posadzone w tym roku cisy, klon palmowy podsadzony trzmieliną i trzy brzózki. Na razie małe ale na zdjęciu wkleiłam już większe cisy i brzozy, aby wyobrazić sobie rabatkę za kilka lat. Chciałabym dosadzić róże okrywowe. W artykule o różach przeczytałam, że będą pasowały astry i kocimiętka stąd takie połączenie. Choć chyba kocimietka kwitnie wiosną a astry jesienią więc nigdy dokładnie tak wyglądać nie będzie. Rabata jest mocno nasłoneczniona
Witam! Jestem tu nowa, ale ogrodowisko śledze od dawna. Bardzo proszę pomóżcie mi jakos zagospodarować miejsce na rabatkę. O to zdjecie: Sa tam posadzone clematisy, hortensje itz misz masz, ale ogólnie to wszystko jest do przerobienia. Jest to strona północno zachodnia więc pomyślałam aby tam wsadzić hortensje żurawki lecz nie wiem czy nie jest już za póżno i jak to zrobić aby miało to jakiś sens. Posiadam jedną hortensje limelight trzy bobo jedną diamant rouge i mnóstwo ogrodowych ktore nie kwitną wiec nie biorę ich pod uwagę. A oto wymiary: 8m dł na 2m z jednej strony i 1m z drugiej. Czekam z niecierpliwoscią na propozycje. Z gory dziekuję.