Agnieszko dopiero wczoraj dojrzałem pierwsze plamki mączniaka to listki oberwałem no i kilka gąsieniczek dobierających się do kwiatów też zniknęły w tym roku pod względem chorobowym róże zachowują się bardzo dobrze, ale nie chwalę zbyt mocno bo licho nie śpi
Ascot na prawdę ma przepiękny kwiat
Ja też ostatnio w niedoczasie niestety ale aż do ogrodzenia się cofnęłam, bo by mnie ciekawość skręciła do cna gdybym choć oczkiem nie rzuciła przy okazji królową Szwecji sobie obejrzałam i znów wzdycham , bo moja róża jeszcze nie kupiona , więc kuszą mnie nadal różne takowe
Pozdrowionka Łukasz
Elu wiesz jak się cieszę, że do róż mnie już w ogóle nie ciągnie, to co mam to i tak za dużo
Z płotem to fajnie sobie wymyśliłem... mam teraz kupę roboty z nim bo się jak zwykle pokomplikowało.
Macham łapką
Jolu róże się mocno zrehabilitowały i teraz wyglądają jak należy, muszę jeszcze do Ciebie wpaść