Dobrze, że pozwoliliście mieć Kubie swoją własną grządkę ciekawe jak długo będzie go to bawiło... Mój na podszedł do takie propozycji bardzo realistycznie, znając siebie powiedział: "wiesz mama byłoby to bardzo fajne uczucie mieć własny kawałek ogrodu, ale myślę, że szybko zamieniłby się on w to co tu było zanim kupiliśmy tę działkę". Młody pomaga mi w ogrodzie z doskoku, ale zapowiedział, że we wakacje będzie mi pomagał 3 godziny tygodniowo w pieleniu, zbieraniu szyszek , podlewaniu... ale raczej nie dlatego że lubi ogród.... powiedział, że chce bym ja miała troszkę lżej i mogła czasem jemu poświęcić trochę czasu doceniam te jego troszkę egoistyczne podejście tym bardziej, że pracując razem w ogrodzie też spędzamy razem czas
____________________
Anka Leśne Wzgórze;
"Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
Gosia Twój bodziszek siedzi w ziemi .Białe to chyba mi nie te przysłali bi widziałam u nich pełne a moje są pojedyńcze Jak znajdziesz czas to zapraszam po bodzicha Już jestem po remontach to i goście mili pozdrawiam i fajnie ze młody ogrodnik rosnie
Gosiaku obejrzałam zaległości ale widzę, że rządzisz w Kubusiowie bo wpisy na 20 skończone wrzuć kilka nowych fotek bo zapewne dużo się tam dzieje pozdrawiam wszystkich Was serdecznie a szczególnie Kubusia buziole
przebrnęłam przez oba kubusiowe wątki i jestem pod ogromnym wrażeniem Waszych planów, konsekwencji w realizaji i ogromu włożonej pracy!
Gratuluję, efekt jest niesamowity!
____________________
może już wkrótce.... nowy początek:)
Gosiu, jestem nieźle u Ciebie spóźniona...miesiąc
Chciałam zobaczyć jak latem wygląda Kubusiowo, a tu takie zmiany.
Pewnie macie piaszczystą skarpę że tak szybko Wam to idzie. Ale też na deszczyk pewnie czekasz nie raz jak na zbawienie.
Kubusiowa rabata świetna z nowymi dodatkami, prawdziwie się chłopak wciągnął w temat Ucałuj Kubusia ode mnie
A Twoja "starodawna żurawka" (piszę tak bo nie znam nazwy) jest świetna i cieszy nadal. Jedna sadzonka osiągnęła już odpowiednie rozmiary. Za rok będę ją dzieliła. Muszę stwierdzić że nie wszystkie żurawki są takie zadowalające na dłużej.
Witajcie Wróciliśmy z urlopu i w ogóle się odnaleźć nie mogę ....wszędzie głośno, kupa ludzi... no koszmar jakiś. Ja chyba się do miasta nie nadaję
Zdjęć mam troszkę, podzielę się nimi - a jakże Powiem Wam, że pogoda nam średnio dopisała... w sumie nic nie zrobiliśmy. Skarpa niewiele ruszona... no ale na pogodę nie mam wpływu niestety
Jak się troszkę obrobię w domku wkleję zdjęcia