Marzenko dzięki Balkon wygląda jak pobojowisko na razie Rośliny zaniedabne Ale czasu nie mam

Ania udało mnie się bez dwóch zdań Gadałam z mamą wczoraj i mówię Jej co kupiłam a potem dodałam "wiesz... powojniki kupiłam po 3 zlote ale podpórki do nich muszę kupić za 30 " hahahhaha Aniu JPII pamietam... o proszę bardzo

W moim Au powojniki były po 15 bez grosza. Kto wie, czy też je potem nie przecenili?
Gosiu, pozdrowienia zostawiam

witam się z kolejnym filarkiem ogrodowiska

ciekawe bo ja tego pełnego różowego kupowałam po niecałe 9zł a innych nie było

Kochana zakupy pierwsza klasa
i w jakiej promocji

Mnie powojniki nie lubią...ale po 3 zeta bym kupiła...mogę siatkę obsadzać przecież...

Zorientuj się w cenie usługi wertykulacji. U nas się nie opłaciło robić samemu. Wiesz, wypożyczenie sprzętu, przywiezienie, odwiezienie, robota, grabienie...

Po 3 zł za powojnik to za darmochę. No i balkon jaki wypasiony. Wszystko pewnego dnia pojedzie do Kubusiowa.

Witaj Gosiu

Przyleciałam się przywitać
i jeszcze raz podziękować za inspiracje balkonową
A teraz już na spokojnie idę obejrzeć Twój ogród

Pozdrowionka

Basiu u mnie normalna cena tych powojników była 24 zł! A takie przeceny jak skorzystałam to trzeba po prostu trafić... bo towar jest i za godzine go nie ma

Reniu fajnie, że zajrzałaś No jak pisałam Basi... ceny w zależności gdzie jest dany sklep są całkiem różne..

Agatek

Kasia mnie też nie specjalnie Chociaż ja wiem co im nie pasuje w Kubusiowie - wiatr... ale co tam będę próbować
Z wertykulacją to zaraz coś napiszę...

Zbysiu ano za darmochę dlatego wziełam A na "oczyszczenie" balkonu czekam z utęsknieniem bo nie lubię takiego bałaganu

Asiu miło, że zajrzałaś Nie ma sprawy z inspiracją - jak mi coś jeszcze przyjdzie do głowy to dam znać

W ten weekend byliśmy w Kubusiowie bo przyjechało do mła to:



...bagatela 200 sztuk graba Myślałam sobie -"co to jest? dwie godziny i po robocie" - ha! Jaka głupia byłam... Nie dość, że ta glina ciężka jak cholera i kopanie w niej to koszmar to jeszcze trzeba było kompost i piasek na górę wozić bo w tej glinie posadzić sie grabów nie dało... Mało tego! Tak wiało, że miałam wrażenie, że mi mózg wywiewa... No ale udało się!


Trzeba jeszcze posprzątać i narzucić trochę dobrej ziemi na ten piasek i będzie git. Płot rozborę chyba w weekend majowy i powiększe rabaty na jednoroczne (chociaż nie wiem czy tam będą jednoroczne)

Byłam tak zajęta, że nie zrobiłam mojemu dziecku zdjęcia przy pracy! (skandal normalnie ) A Chłopaki głównie działali przy tym...



Nie uwierzylibyście jak Kuba macha siekierą! Normalnie wali raz a drzewo na kawałki.... Nawet te grube pnie walił... żeby to rozłupać używali takiego "klina" i wielkiego młota i ten mój dzieciak walił tym wielkim młotem i rozłupywał. Moja mama jakby to zobaczyła to by padla na zawał (ja zreszta mało też nie padłam)