Basiu - przyszło i to z przytupem. Pięknie pada i zapowiada się trzydniówka.

A u mnie popadało ledwie, ledwie. I już po "ptakach".
Życzę obfitości w beczkach.

O to szkoda bo tak deszczu potrzeba. Dzięki, beczki już pełne (600 l).

Ja też wierzę w prognozę norweską chociaż ostatnio to nawet oni się motają i co chwilę zmieniają zdanie.

no ma i u nas padac, mam nadzieje, ze tym razem sie spelni. najpozniej jutro wieczorem. Wreszcie. To co w sobote napadalo to malo jeszce oj malo, po dwoch miesiacach suszy

Basiu dzisiaj się nie motali. Pokazali burzę i była co do minuty.

Iza niech spadnie dużo deszczu bo go nam potrzeba. Pokazałaś u siebie piękne widoki.

I po burzy

Komu synoptyk dobrze wywróży,
dostanie wody choćby nie chciał wcale!
A komu wody i w kranie zabraknie,
do kogo ma mieć żale?
Chyba do wrony, co na płocie kraknie.

Dobrze, Zbyszku, że się zaopatrzyłeś, bo za kilka dni znów upał!

Kto dawno nie widział mokrych liści
bo go synoptyk nie ujął w grafiku
niech spojrzy poniżej i zazdrości
super ze znalazłem się na świeczniku.

Haniu zapowiadają jeszcze jutro i w środę dostawy i szkoda że nie ma do czego złapać.

Aż mi się buzia uśmiechnęła na ten widok!
A ja dziś ograniczyłam się do konewki.

Konewki dziś odpoczywają,
i dzioby suszą w słońcu,
przecież nasi gdzieś grają,
Gole niech lecą w końcu!

Gra będzie ostra i szybka,
Senegal to nie Skra Sianów,
I u nas, i u nich chyba
w składzie nie ma "pacanów".

Trzymam więc swe paluchy
za dobry dla nas wynik,
ale też chodzą słuchy,
że Glik "specjalnie" wymiękł!