Sto lat nie zaglądałam, mam nadzieję, że wybaczysz, ale zupełnie ogarnać się czasowo nie mogę.
Ogród Wasz pięknie się prezentuje i dobrze znosi tę zimę-nie zimę.
To dobrze, że cebulowe u ciebie jeszcze śpią, moje już wychylają noski i mam obawy, czy im ich mróz nie przyszczypie.
Miniaturowy bałwanek mnie rozczulił i wywołał tęsknotę za dzieciństwem (bo chyba nie za wnukami?

)
Moje koty po strzelaniu sylwestrowym (my nie strzelamy nigdy) do dzisiaj jakieś znerwicowane są.
Buziaki dla Ciebie i Krysi
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.