Witaj Mażenko, pięknie wiosennie u Ciebie i te ambrowce super, w zeszłym roku z wielkim zainteresowaniem ogladała je w Jucce pod Poznaniem i przyznam, ze robią wrażenie. Sama sie nad nimi zastanawiałam..pozdrawiam

Nacieszyłam oczy jak zwykle
Zaczynam sobie powoli drzewa na pinie przypinać - szukam zamienników modrzewi w dalszym ciągu

Mój eM też pracuje jak w amoku...on by nawet obiadu nie jadł gdybym go nie zawołała....masakra.
Ja muszę zjeść bo inaczej nie mam sił pracować a ten w ogóle o jedzeniu nie myśli...

Magda70 napisał(a)

Mój eM też pracuje jak w amoku...on by nawet obiadu nie jadł gdybym go nie zawołała....masakra.
Ja muszę zjeść bo inaczej nie mam sił pracować a ten w ogóle o jedzeniu nie myśli...

Takiemu to tylko pozadrościć

O opuchlakach poczytałam ,zdjęcie żurawek po obzarciu widziałam.. ... Ja mam wrażenie ,że to jest walka z wiatrakami

Dzięki za fotki z wertykulacji .. Własnie kupiłam sprzęt i muszę wiedzieć , jak ten trawnik ma wyglądać " po "

Ślicznie Marzenko Tyle wspaniałych roślin, a taki porządek - me like!

Marzena2007 napisał(a)

Asiu pracowałam od rana do zmroku Pizza była na obiad bo szkoda nam było czasu M wpadł w taki amok pracy ogrodowej, ze byłam w szoku!. Chyba załapał takiego samego bakcyla

To ja zawiozę swojego M-a do Twojego M-a na przekonywanko i wykładziki bo bardzo chciałabym być w szoku ! Ja dzisiaj od rana do wieczora a M-ik w Tatralandii Ale należy mu się

Już jestem ciekawa jak wypuszczą listki ..... Zamówiłam sobie 130 cisów

Oj pracowity dzień miałaś, a ambrowce musiałam sobie natychmiast wygooglować, bo nie znałam jegomości.
Marzenko powiec mi co to za trawka mieszka u ciebie obok bukszpanów?

Marzena2007 napisał(a)

Marzena2007 napisał(a)

Doniczkowo

Och te szare cudeńka

Marzena.. mówisz, że Dursban jest do dupy.... to kicha.... nicienie majątek.... trzeba jednak patrzeć co sie kupuje i gdzie kupuje... chyba przestaną kupować.. na pewno oprysk mospilanem w sezonie wieczorkami pomoże, bo zawsze dorosłe gadziny sie wytępi zanim nie złoża jajek.. wiem jedną.. w tym roku jadę z chemią.. i niech mnie ekolodzy zakrzyczą.. albo ogród albo opuchlaki..

Stokrotki z białymi szafirami wyglądają bosko..

Rewolucje.. widok jaki znam ... bo nas łapki ciągle świerzbią.. mój eMuś tez złapał bakcyla i tak zasuwał, że padł.. niestety jeszcze nie może sie tak szarpać.. muszę go pilnować. bo mi się chłop przekręci..