Marzenko, Adam relację po rejsie. Też nie lubię jak buja.
Jednak morze śródziemne jest spokojne, a taki statek to jak wielki budynek, liczę, że nie poczujemy, że płyniemy. Promy na różne greckie wyspy nie bujały, to tu tym bardziej nie powinno.
Sąsiad lata zimą na ryby na Karaiby. Taka męska coroczna wyprawa. Wypożyczają katamaran, gdzie wszystko musi być przymocowane do podłogi. Nawet herbaty z kubka nie wypijesz, bo nie trafisz do ust. Zdjęcia się prostego nie da zrobić. Jeden kolega źle to znosi i pierwsze pięć dni jest zielony, a potem 2 się świetnie bawi. I nie rezygnuje.
Niby fajnie brzmi "rejs po Karaibach", ale jakoś żadna z żon nie narzeka, że nie może jechać.