Mam je między ML, z tyłu, pod siatką. Nie pamiętam zupełnie ich liści...przed nimi mam jeszcze ostróżki (zaczyna je być widać, jak czosnki kończą), potem łezkę z buksami strzyżonymi...nawet jakby brzydły bardzo u mnie to pikuś
nie koniecznie, napewno mają ładniejsze liście niż fioletowe ale też zasychają. Ja mam je wsadzone pomiędzy vanilkamii w tym roku wycinałam te brzydsze...
Bogdzia ma racje, dawne cebulowe nie byly tak sztucznie pedzone i dlatego kwitly ladnych kilka lat.Teraz sporo odbiorcow rezygnuje z Holendrow bo ludzie zaczeli narzekac ze ich tulipany ( i nie tylko) zyja tylko jeden sezon...Coz...To byl ich sposob aby sprzedawac jeszcze wiecej, funkcjonowalo to kilka ladnych lat...
wszelkie mieszańce tulipanów i nowości to raczej jednosezonowcy - a próbował ktoś kupić czerwone klasyki albo żółte Darwina ? podobno to te tulipany były i są i te latami kwitły
No a ja właśnie studiowałam wizytówki ,Twoją i Aby w celu zgapienia tulipanów.
Wchodzą tu i dyskusję tulipanową zastałam. Myślałam że to u mnie tylko się wyradzają przez glinę. Posadziłam więc w dużych wkopanych donicach w ziemi przygotowanej wg przepisu i niestety to samo.Wyjęłam małe cebuleńki.
No i teza nowe zakupić Pozdrawia Marzenko