Kiedyś liczyłam moje kulki... Było ich 49 a teraz znów przybyło....

umbry Ci się pięknie wybarwiły
moja 1 sztuka zanim zmieniła kolor zgubiła już połowę liście, jest na przeciągu

a co do ambrowca wydaje mi się, że jednak za mało ma słońca
mój od strony południowej czerwony, od północnej żółty
w szkółce też widziałam skupisko ambrowców, gdzie tylko czubki były czerwone, a niżej zielono- żółte liście były
nawet jeśli teraz nie będzie czerwony, to jak podrośnie, będzie miał więcej słońca i zczerwienieje
ale to tylko moje spostrzeżenia

w żółtym im też do twarzy
żeby Ci nie przyszło do głowy ich wyrzucać
tudzież podzielić się z innymi...

Madzen co poleacasz na skoczka różnego? Dzisiaj odkryłam na jednym krzaczku w listopadzie takie coś?

Chyba lepiej te lisci poobrywaj, a jeśli nie to cohinor, confidor, decis, lub coś innego na zrące.

Ja o tej porze już nic na robale nie stosuje, przymrozki je zalatwią, wlake zacznę wiosną

4 dni wolnego więc mam czas być na bieżąco tu i tam
a mnie zaciekawiły Twoje rozważania i fotki szkoda że ambrowce zlały się w tym roku z żywopłotem grabowym coś wymyślisz jak znam życie i znowu będzie na nowo inaczej

Marzenko mi jeszcze dłużej do odpoczynku zostało Napsałam całą stronę ale to nie miejsce na takie rozważania więc usunęłam Buziaczki i miłego świętowania