Aga, dzięki. Ja moje trzymam w ogrzewanej szklarni, tym moim ogrodzie zimowym, co go mam przy domu. Szkoda, że nie wsadziłam ich do szklarenki pomidorowej, nieogrzewanej, byłby to już pełny eksperyment.
Myślę też że one zimą nie mogą mieć za mokro, to pewnie też ma wpływ na przemarzanie.
No i będę szukać stipy Jana, a jeśli jest wyższa, to nawet dobrze. Strasznie mi się te stipy spodobały. Swoje pierwsze wyhodowałam sobie w zeszłym roku z nasion.
No i sorki Marzenko, że sobie tak tutaj pogadujemy na Twoim wątku. Pozdrawiam.
Ja moja stipę wyciełam po ubiegłorocznej zimie chyba w kwietniu, pieknie odbiła. Ubiegla zima była dluga ale łagodna, max -15 u nas było. Jst zatem szansa, że tegoroczną też wytrzyma. Mam pony tails.
Małgosiu ja się naoglądałam emtamorfoz osób bo trzech miesiącach ćwiczen i mam motywacje. Po miesiącu lepiej się czułam po 1,5 sama widzę efekty, ciekawa jestem jaki będzie fekt po 3
Wyślę. Ci jutro linki abyś sobie obejrzala efekty, może to Cię zmotywuje
Jesli nie będzie mrozów to zawsze tnę pod koniec lutego aby jeszcze nie pusciły sokow. Więc masz jeszcze czas, ale trzeba sprawdzić zapowiedzi pogodowe, aby nie było zagrożenia silnym mrozem. Zimowe ciecie pozwala mi zawsze dobrze skorygować kształt żywopłotu.